Drogie Panie! Dzień Kobiet zawsze zapełnia kolorami nawet najbardziej szary, zimowy dzień. Dziś u nas co prawda słońce pięknie świeci, za to kwiatów wokół próżno szukać. Przesyłamy Wam wiec wirtualnie ten osikowy bukiet i myślimy o Was ciepło.
Dzień kota
17 lutego świętują wszystkie koty. Nasz, piękny i kolorowy, macha do was osikowym wąsikiem. Miłego kociego dnia 😀
Teresa Kaczorowska – 1939-2021
Kwiaty dla Warszawy
O tym, że w Koziegłowach się plecie stolica dowiedziała się w 1965 roku za sprawą wystawy “Kwiaty dla Warszawy”. Ta niezwykła ekspozycja powstała z okazji 700-lecia Warszawy z inicjatywy Cepelii oraz Towarzystwa Przyjaciół Sztuk Pięknych w Warszawie.
Zdjęcie pochodzi z warszawskiego tygodnika ilustrowanego “Stolica” i przedstawia wieniec wykonany z osikowych kwiatów. W jego środku znajduje się wieniec żywiecki.
Wiórki w obiektywie
Powoli kończymy fotografowanie obiektów, które wezmą udział w projekcie. Optymistycznie patrzymy w przyszłość i czerpiemy pozytywną energię z niezwykle barwnych wiórków osikowych ☺🥰
Kwiatowe warsztaty
17 października Pani Izabela Churas, etnografka i znawczyni koziegłowskiego rękodzieła, zapoznała uczestników warsztatów plastycznych ze sztuką tworzenia kwiatów z wiórów osikowych. Było niezwykle barwnie i inspirująco.
Zapraszamy na warsztaty!
Zapraszamy na rodzinne warsztaty plastyczne w ramach projektu Koziegłowy – zapomniany ośrodek twórczości rękodzielniczej:
17 października 2020, godz. 12.00-15.00 (Ratusz) / 24 października 2020, godz. 12.00-15.00 (Ratusz)
Prowadząca warsztaty Izabela Churas – etnografka, znawczyni i propagatorka wytwórczości z wiórów osikowych.
Koszt 10 zł od osoby. Liczba miejsc ograniczona – rezerwacja telefoniczna pod numerem 504 757 502, obowiązuje reżim sanitarny.
Myszków prawie jak Myszyniec
Po wystawie “Kwiaty dla Warszawy” w 1964 roku każdy chciał ozdobić swój dom niezwykłymi roślinami wykonanymi z wiórków osikowych. Jeden z respondentów wspomina, że kolejki po barwne “trawki” były dłuższe niż te ustawiające się przed piekarniami po pieczywo. A że Warszawa w tym czasie dużo lepiej zaznajomiona była z twórczością tradycyjną Myszyńca, dlatego nikt nie zauważył błędu, który pojawił się na stoisku Teresy Kaczorowskiej. W ten sposób, na krótką chwilę, Koziegłowy i twórczość z łyka zostały przypisane do Kurpi. A że nazwa “Kurp” wywodzi się od noszonych przez miejscową ludność butów (kurpsi) wyrabianych z lipowego łyka, to prawie wszystko się zgadzało.
fot. z archiwum Teresy Kaczorowskiej